Klara Prillowa
Pałuczanka…
/1907-1991/
„Była rzeźbiarką nieprzeciętnie uzdolnioną i do tej gałęzi twórczości przywiązywała najwięcej uwagi. Wiedziała, że tutaj jest oryginalną, że wnosi coś indywidualnego, własnego, czego przed nią w sztuce nie było. Nie było mianowicie lepionych w glinie portretów ludzi, jakich spotykała na ulicy i targu Kcyni w latach trzydziestych i czterdziestych: żebraków, kolędników, żydów handlarzy i muzykantów, staruszek w odświętnych czepcach, kobiet wiejskich spieszących na targ i tylu innych typów ludzkich przypominających niekiedy jeszcze XIX wiek.
Siła wyrazu wszystkich rzeźb Prillowej jest tak wielka, że nawet jeśli komuś się nie podobają ze względu na werystyczny, czasem naturalistyczny styl, to nie może im odmówić wartości artystycznych. Jest to twórczość w swoim rodzaju niezwykła i powinna przejść do historii sztuki nie tylko nieprofesjonalnej.” Tak pisał o Prillowej profesor Aleksander Błachowski w książce „Sztuka ludowa Pałuk”.
Klara Prillowa urodziła się w Bydgoszczy, ale to z Kcynią do której przeprowadziła się po ślubie w 1930 roku, związała życie, działalność edukacyjną i artystyczną.
Wszystko zaczęło się w 1947 roku, gdy w budynku gospodarczym, przy domu w którym mieszkała, urządziła pracownię rzeźbiarską, prowadziła w niej zajęcia dla dzieci uzdolnionych artystycznie, sama też rzeźbiła i rysowała. Przez ponad 30 lat uwrażliwiała na sztukę kolejne pokolenia.
Już na początku lat pięćdziesiątych odkryła ją profesor Maria Znamierowska-Prὕfferowa obszernie opisując rzeźby w „Polskiej Sztuce Ludowej” oraz prezentując prace na wystawie stałej w Muzeum Etnograficznym w Toruniu. To rozbudziło u Prillowej zainteresowanie Pałukami. Jak Oskar Kolberg, wędrowała od wsi do wsi zbierając, ocalając od zapomnienia i zniszczenia przedmioty kultury ludowej i materialnej.
Dodatkowym bodźcem do badań nad kulturą tego regionu była współpraca z Anną Jachniną przy realizacji nagrań dla Polskiego Radia. Nagrania, dotyczyły starych zwyczajów, obrzędów, pieśni i legend i zmobilizowały Klarę Prillową do dalszych poszukiwań.
W 1956 roku podjęła pracę w świetlicy regionalnej, w której, dzięki jej pasji i zaangażowaniu, sztukę ludową i folklor poznawano na zasadzie bezpośredniego z nią kontaktu. Tu uczyli starzy muzycy, śpiewacy, tancerze, dbali by było „tak jak dawniej”, przekazywali swoją wiedzę i miłość do folkloru młodym. To procentuje do dziś – dzieci zgromadzone wokół tej świetlicy dziś są instruktorami, animatorami kultury czy twórcami ludowymi.Klara Prillowa przekazywała też osobiście wiedzę o regionie. W otwartej w 1962 roku w Kcyni Muzealnej Izbie Pałuckiej chętnie opowiadała o Pałukach wszystkim zainteresowanym, a opowieści ilustrowała przykładami zabytkowych przedmiotów, które w dużej mierze sama uratowała od zapomnienia.
W 1976 roku, po uroczystym jubileuszu Zespołu Regionalnego „Pałuki” w wieku 71 lat przeszła na emeryturę, nadal udzielała się społecznie, w jej domu spotykali się twórcy, członkowie zespołu „Pałuki”, dzieci.
Całe życie poświęciła by udowodnić, że Ziemia Pałucka, wbrew powszechnej opinii, „nie jest terenem wyjałowionym jeśli chodzi o sztukę” i efekt przeszedł jej oczekiwania. Zapoczątkowane przez nią działania znalazły wielu młodych kontynuatorów, nie tylko w samej Kcyni, ale w całym regionie. Bardzo wiele z nich realizowanych jest do dziś…warto choćby wspomnieć Konkurs Sztuki Ludowej Pałuk organizowany nieprzerwanie od prawie sześćdziesięciu lat przez Szubiński Dom Kultury.
Karolina Triebwasser Drzycimka
https://vimeo.com/396631858 (Film „Świetlica w Kcyni”, reż. W. Rolly 1969 r)
Materiał zdjęciowy udostępniony dzięki uprzejmości:
Gminnego Centrum Kultury i Biblioteki im. Klary Prillowej w Kcyni,
Dźwiękowego Archiwum Kcyni